Poświęcamy pamięci naszych Przyjaciół – śp. Jerzemu Waldorffowi oraz członkom Komitetu, śp. Olgierdowi Korzenieckiemu, śp. Jerzemu Surwile i śp. Halinie Jotkiałło. 

 

Polacy pamiętają - "Światełko dla Rossy" i kwesta "Pomnikom Rossy"

  W ramach akcji "Światełko dla Rossy 2017" zebranych zostało około 11 tys. zniczy. 1 listopada od godz. 14.30 harcerze i Wilnianie rozstawiali znicze na opuszczonych grobach na najstarszym wileńskim cmentarzu. Na Rossie oraz na cmentarzach w różnych miejscowościach Wileńszczyzny odbywała się kwesta "Pomnikom Rossy". Kwesty odbyły się również na Powązkach w Warszawie oraz na Junikowie i Miłostowie w Poznaniu.

   W tym roku po raz pierwszy od 27 lat, czyli od powołania Społecznego Komitetu Opieki nad Starą Rossą, przedstawiciele Komitetu nie będą kwestowali na warszawskich Powązkach. Prezes Komitetu Alicja Klimaszewska powiedziała, że na wyjazd do Warszawy nie pozwala jej stan zdrowia. "Będą tam nasi warszawscy przyjaciele, którzy już zresztą kwestowali w niedzielę, 29 października, a w Dniu Wszystkich Świętych znowu będą na Powązkach. Będą tam również przedstawiciele Towarzystwa Miłośników Wilna - tak więc w Warszawie kwesta na rzecz Rossy jak co roku się odbędzie" - zaznaczyła Alicja Klimaszewska. 

   W niedzielę poprzedzającą Zaduszki (29 października 2017 r.) członkowie Komitetu: prezes Alicja Klimaszewska, Dariusz Żybort i Dariusz Lewicki, odwiedzili groby założycieli organizacji: śp. Olgierda Korzenieckiego na Rossie, śp. Haliny Jotkiało na cmentarzu św.św. Piotra i Pawła i śp. Jerzego Surwiłły na cmentarzu w Kalwarii Wileńskiej. To te osoby, które wraz z Alicją Klimaszewską w 1990 r. podjęły się opieki nad zabytkową nekropolią. Staraniem Komitetu odnowionych zostało ponad 50 pomników, ale potrzeby wciąż są ogromne, na renowację czekają groby osób znanych, zasłużonych dla miasta, ale też zwykłych wilnian.

   Przez wiele lat pieniądze na ratowanie zabytkowej wileńskiej nekropolii były zbierane podczas zaduszkowej kwesty na warszawskich Powązkach. Cztery lata temu z inicjatywy Polskiego Stowarzyszenia Medycznego na Litwie pierwsza kwesta odbyła się na Wileńszczyźnie. W tym roku, 1 listopada wolontariusze znów będą kwestowali. Akcja odbyła się na cmentarzach: w Solecznikach, Ejszyszkach, Butrymańcach, Niemenczynie, Niemieżu, Pakienie, Kowalczukach, Rudominie, Szumsku, Suderwie, Bujwidzach, Czarnym Borze, Miednikach, Mejszagole, Trokach, Połukniu, Landwarowie. Uczniowie Gimnazjum im. św. Jana Bosko w Jałówce kwestowali na trzech cmentarzach w okolicach swojej miejscowości, natomiast na Rossie - harcerze. 

   "Rozdaliśmy 55 puszek - podobnie jak w roku ubiegłym, 2016-tym. Nasza akcja nabiera rozgłosu - pierwsi wolontariusze odezwali się już tego samego dnia, kiedy podaliśmy w mediach informację o planowanej kweście. W wielu parafiach księża podczas mszy tłumaczyli, na czym polega akcja i apelowali do wiernych o jej wsparcie" - powiedział Dariusz Żybort. W Dniu Wszystkich Świętych od godz. 14.30 harcerze i wilnianie rozpalali na Rossie znicze zebrane w trakcie akcji "Światełko dla Rossy". 

  Jak szacuje Dariusz Żybort, w tym roku łącznie zebranych zostało około 11 tys. zniczy. Wydział Konsularny Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Wilnie przekazał 1000 sztuk, 2 tys. zniczy dotarło do Wilna z Radomia. Do recepcji Domu Kultury Polskiej w Wilnie znicze przynosili przedstawiciele szkół, organizacji społecznych, firm, osoby indywidualne. Tegoroczny rekord należy do Gimnazjum im. Władysława Syrokomli w Wilnie, którego wkład wynosi aż 4 604 znicze.

(tekst Barbara Sosno, wilnoteka.lt)

(Foto Joanna Bożerodska, zw.lt)